Być może wakacje kojarzą Ci się wyłącznie z próżnowaniem i błogim lenistwem? Co powiesz na to, by nieco zmienić perspektywę? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, czy warto wykorzystać urlop na uzupełnianie wiedzy i podnoszenie kwalifikacji? Być może robisz to już od lat – nawet nieświadomie. Autorzy epoki oświecenia wpadli na pomysł, żeby uczyć przez zabawę – w sposób, który sami nazwali „przyjemnym i pożytecznym”. Sądzili, że najbardziej skutecznym sposobem zdobywania wiedzy jest czerpanie radości z procesu edukacyjnego. Popieramy tę ideę całym sercem! Ale czy zasada ta powinna dotyczyć także urlopu? A może właśnie ten okres powinien pozostać wyłącznie czasem beztroski? Czy warto uczyć się w czasie wakacji? A jeśli w ogóle, to jak i czego? W tym artykule przedstawimy nasze zdanie i podzielimy się z Tobą sposobami na przyjemną wakacyjną naukę. 

Człowiek uczy się przez całe życie…

…i nie ma żadnego powodu, żeby latem miał przestać to robić. Niekoniecznie musi w tym celu siedzieć w gorącej i dusznej sali lekcyjnej. Przecież nie od dziś mawia się, że podróże kształcą. Uczymy się między innymi, zwiedzając nowe miejsca, spacerując po okolicy, oglądając filmy, poddając się lekturze czy nawet spotykając się ze znajomymi. Jeśli potraktujesz naukę szeroko, nie będziesz miał wątpliwości, że wakacje są na nią odpowiednim czasem. Podejdź jednak do tego zagadnienia z rozsądkiem. Jeżeli czujesz się przemęczony i potrzebujesz chwili słodkiego lenistwa-odpocznij i nie wyrzucaj sobie braku efektywności. A kiedy nabierzesz sił, wakacyjna nauka stanie się przyjemnością. Pamiętaj przy tym, że dłuższa przerwa w nauce osłabia jej wyniki-z czasem zapominamy o tym, co udało nam się wypracować. Chociaż odpoczynek jest jak najbardziej dozwolony, a nawet wskazany, nie może trwać za długo. Podstawową zasadą efektywnej nauki jest żelazna konsekwencja. Odnosi się ona szczególnie do nauki języków obcych. 

Nauka języków obcych za granicą

Z nauki języków obcych nie warto rezygnować na całe dwa miesiące. Po całym roku wytężonej pracy podczas kursu w szkole językowej możesz wykorzystać wakacje, by sprawdzić swoje umiejętności w praktyce. Wyjeżdżając na zagraniczny urlop, konfrontujesz się z żywym językiem i w codziennych sytuacjach możesz przetestować znajomość języka obcego. Nie ma lepszego sposobu na utrwalenie wiedzy zdobytej na kursie niż korzystanie z niej w praktyce! Podczas kilkutygodniowego pobytu wśród native speakerów możesz nauczyć się więcej niż przez semestr studiów filologicznych. Tylko pomyśl: wyjeżdżasz i zewsząd otacza Cię język, z którym do tej pory miałeś kontakt tylko w czasie korepetycji. Podczas wakacji słuchasz radia w języku obcym, zamawiasz w nim pizzę, pytasz o drogę i zawierasz nowe znajomości — to nie tylko praktyczny sprawdzian Twoich umiejętności, ale również prawdziwy tor terenowych ćwiczeń. Jeśli mimo wszystko nie czujesz się jeszcze na tyle pewnie, by swobodnie komunikować się w obcym języku za granicą, rozważ kilka uzupełniających lekcji przed wyjazdem. Zagwarantuje CI to poziom ekscytacji porównywalny do planowania wymarzonego urlopu.

Wakacyjne kursy językowe – w domu i szkole

A może tym razem nie planujesz zagranicznych wycieczek, a mimo to chciałbyś poczuć atmosferę europejskiej ulicy? Szlifuj swoje umiejętności podczas wakacji! Skorzystaj z wolnego czasu. Możesz go przeznaczyć na przygotowanie do egzaminu FCE, naukę słówek, czy powtórzenie struktur gramatycznych. Ucz się przy okazji! Jeśli spędzasz wakacje w domu, na pewno planujesz oglądać seriale, czytać książki i grać w gry komputerowe. Dlaczego nie zmienić ustawień i nie robić tego w obcym języku? Wówczas poznasz słownictwo, które realnie Cię interesuje i może się przydać w codziennej komunikacji. Oprócz tego wykorzystaj materiały do nauki angielskiego. Bardzo często są one dostępne w internecie. Pomogą Ci one samodzielnie kształtować kompetencje językowe. Jednak jeżeli potrzebujesz pomocy mentora, wakacje to także dobry czas na korepetycje. Zwłaszcza że latem nauczyciele mają znacznie mniej napięty harmonogram i łatwiej im będzie dostosować kalendarz do Twoich potrzeb i planów. 

Przygotowanie do matury przed rozpoczęciem roku szkolnego – nigdy nie jest za wcześnie! 

To Twoje ostatnie wakacje przed klasą maturalną? Być może już dopadł Cię stres. Udowodniono, że najlepszym sposobem, by sobie z nim poradzić, jest wczesne rozpoczęcie działania i rozprawienie się z tym, co najbardziej Cię przeraża. Po krótkim odpoczynku na początku lipca możesz spokojnie zacząć naukę do egzaminu dojrzałości. Najpierw rozplanuj działania, zastanów się, co zajmie Ci najwięcej czasu, co możesz zrobić sam, a w czym przyda się pomoc nauczyciela. Podobnie jak wakacyjna nauka języków obcych, wcześniejsze przygotowanie do matury może przebiegać w swobodniejszej i bardziej przyjemnej atmosferze niż w trakcie roku szkolnego. Korepetycje z angielskiego, matematyki czy chemii cieszą się wówczas dużo mniejszym zainteresowaniem uczniów, dlatego łatwiej będzie znaleźć wolny termin u najbardziej renomowanych – i w związku z tym rozchwytywanych – nauczycieli, którzy będą wówczas bardziej elastyczni. Niezależnie od tego, czy  postanawiasz skorzystać z wakacyjnego kursu, czy gotowych materiałów edukacyjnych pamiętaj, żeby złapać balans – w przeciwnym razie szybko się zniechęcisz i we wrześniu nauka już w ogóle nie będzie Ci w głowie. Na przygotowanie do egzaminu lepiej poświęcić nawet krótką chwilę każdego dnia, niż uczyć się dzień i noc w ostatniej chwili. W tym przypadku nic nie popłaca bardziej niż regularność. Naukową rutynę możesz śmiało wypracować już w wakacje, dzięki czemu łatwiej przyjdzie Ci przyjąć wyzwania nowego roku szkolnego. Podziel czas między przedmaturalne treningi i wakacyjną rozrywkę, a powtórki potraktuj nie jak obowiązek, a raczej intelektualne ćwiczenie. Zwłaszcza w przypadku przedmiotów ścisłych i języków obcych to ważne, by nie wypaść z wprawy. Jeśli z kolei wiesz, że masz lekturowe zaległości, odwiedź bibliotekę i wykorzystaj wakacje na nadrobienie ich. To przede wszystkim od znajomości obowiązkowych lektur będzie zależeć Twoje powodzenie podczas matury z języka polskiego — zarówno na poziomie podstawowym, jak i rozszerzonym. Przeczytania książki nie zastąpi żadne, nawet najbardziej szczegółowe, streszczenie. Być może w trakcie minionego roku szkolnego brakło Ci czasu na zapoznanie się z którąś z najważniejszych pozycji — zrób to teraz, tym bardziej że masz okazję uczynić z tego dobrą zabawę. „Pana Tadeusza” możesz zabrać na wakacje na wieś, gdzie poszukasz świerzopu, gryki i dzięcieliny. Mickiewiczowskie opisy przyrody od razu staną się bardziej przyjazne, jeżeli będziesz mógł ją jednocześnie obserwować. Topografia Warszawy jest opisana w „Lalce” z taką dokładnością, że powieść może służyć również za przewodnik turystyczny — tabliczki na niektórych kamienicach upamiętniają nawet fikcyjnych bohaterów tej powieści. Z kolei czytając „Wesele” w środku sezonu ślubnego przekonasz się, że problemy poruszane przez Wyspiańskiego pozostają niezwykle aktualne. 

Kursy dla dorosłych

A może matura już dawno za Tobą? Podobnie jak studia? Poprzedni akapit przeczytałeś z nostalgią, tęskniąc za maratonem maturalnej nauki? Jeśli Twoją rutyną jest teraz praca i tęsknisz za beztroską licealno-studenckich lat, nauka w wakacje jest ciekawą propozycją dla Ciebie. Pozwoli Ci poczuć się jak dawniej. Przeczytaj książkę lub sięgnij po materiały edukacyjne z dziedziny, o której wcześniej nie miałeś pojęcia. Możesz także nadrobić językowe zaległości — jeśli Twoim kompleksem jest akcent lub ubogie słownictwo w języku angielskim, teraz jest idealny moment na zapisy na kurs. A może nie masz większych problemów z językiem Szekspira, za to zawsze chciałeś poznać francuski albo hiszpański, a wcześniej jakoś nie było okazji? Nie martw się — nigdy nie jest za późno, by spełnić naukowe marzenia! Wakacje to także okazja do rozwinięcia swoich umiejętności i zainteresowań, więc jeśli już od dłuższego czasu zastanawiasz się nad kursem fotografii, rysunku albo wspinaczki, a tegoroczny urlop spędzasz w mieście, właśnie nastał na to idealny moment. Nauka i rozwój w naturalny sposób idą w parze z przyjemnością realizowania pasji — dlaczego odmawiać sobie tego w czasie wakacji? Nawet wyjeżdżając na urlop możesz skorzystać z kursów internetowych lub po prostu zapoznać się z ofertą kulturalno-edukacyjną przygotowaną przez gospodarzy miejsca, które zamierzasz odwiedzić. 

Materiały do pobrania – sposób na naukę w podróży 

Wyjazd na bardziej egzotyczne wakacje wiąże się z często z uciążliwym i długim lotem. Czas na lotnisku oraz w samolocie możesz z pożytkiem wykorzystać. Na przykład na naukę, chociażby języków obcych. Na przeszkodzie stoją jednak dwie kwestie. Pierwszą z nich są ograniczenia bagażowe. Trudno sobie wyobrazić, że zabierasz w podróż ciężkie podręczniki i słowniki oraz cały komplet notatek. Byłoby to nieporęczne, może się zresztą wiązać z koniecznością dopłaty za nadbagaż. Drugim problemem jest brak internetu na pokładzie – z tego powodu nie możesz korzystać z materiałów online. Rozwiązaniem obu trudności jest sięgnięcie po pomoce naukowe do pobrania. W bagażu podręcznym zajmą tyle miejsca co tablet albo notebook – a przecież możesz z nich korzystać nawet na smartfonie! Możesz spokojnie korzystać z nich nawet podczas kilkunastogodzinnego lotu, a także podczas podróży pociągiem czy autokarem. Pobrane pliki przydadzą się ponadto do nauki na plaży albo w pochmurny dzień w hotelowym pokoju. 

Jak przekonać dziecko do nauki w wakacje?

O ile powyższe argumenty potrafią z pewnością przekonać dorosłych oraz starszą młodzież, to kilkuletnie maluchy po pierwszych szkolnych doświadczeniach niekoniecznie zapałają specjalną chęcią do wakacyjnej nauki. Tymczasem również dla ich rozwoju letni wypoczynek może okazać się bardzo owocnym czasem. Zwłaszcza że ich umysły są najbardziej chłonne — szkoda by było tego nie wykorzystać! Harcerstwo, kolonie matematyczne albo obozy językowe to wyjazdy, podczas których uczniowie szkół podstawowych rozwiną swoją ciekawość świata, a we wrześniu wrócą do szkoły zmotywowani do dalszej nauki oraz intensywnego rozwoju. Dodatkowo takie zorganizowanie wolnego czasu da najmłodszym poczucie samodzielności — warto wsłuchać się w ich potrzeby i być może przełamać własne obawy, wysyłając dzieci na pierwsze wakacje bez rodziców? Dobrze, by ich debiut w samodzielnych wyprawach wiązał się także z edukacyjną korzyścią. Jeśli natomiast Wasza rodzina ma inne plany i chcecie wyjechać wspólnie, również nie braknie okazji, by wzbudzić w maluchach ciekawość świata. Nie spędzajcie całego urlopu leżąc na plaży – wybierzcie się do okolicznych miast i miasteczek, skorzystajcie z oferty edukacyjnej muzeów, a na czas podróży zaopatrzcie się w książeczki dotyczące zainteresowań najmłodszych obieżyświatów. Wydawnictwa prześcigają się w coraz ciekawszych i piękniejszych propozycjach literatury popularnonaukowej dla małych czytelników — nieśmiertelne dinozaury, klimat, a może historia teatru? Każdy rodzic znajdzie coś, co zainteresuje jego dziecko. Warto poszerzać horyzonty już od najmłodszych lat, a w czasie urlopu powinno starczyć Ci czasu, by towarzyszyć swoim pociechom w tym fascynującym procesie. Podobnie jednak jak w przypadku samodzielnej nauki w wakacje, zwróć uwagę na to, by nie przeciążać młodzieży — w przeciwnym wypadku czar pryśnie i dzieci nie będą chciały słyszeć o uczeniu się, nawet w trakcie roku szkolnego.

Możesz wypocząć nie rezygnując z rozwoju!  

Podsumowując — wakacyjna nauka jest naturalnym procesem i prawie zawsze stanowi dobry pomysł. Należy jednak pamiętać, by łączyć ją z przyjemnością, nie narzucać sobie zbyt szybkiego tempa zdobywania wiedzy i nie wyznaczać nierealnych celów, a przede wszystkim słuchać siebie — w przeciwnym wypadku szybko się zniechęcisz i cały wysiłek pójdzie na marne. Uczenie się może stanowić harmonijny element codzienności — właśnie wtedy staje się największą przyjemnością. Pozwól sobie na nią także — a może wręcz szczególnie — podczas wakacji! 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *