Większość z nas nie rozstaje się już dziś ze swoimi telefonami – i nie musi to oznaczać, że bezmyślnie się w nie wpatrujemy. Przez aplikacje możemy korzystać z bankowości, rezerwować hotele, a nawet kupować bilety tramwajowe albo umówić się na wizytę do lekarza. No i oczywiście – uczyć się. Czy w Twoich rękach smartfon to pomoc edukacyjna? A może wręcz przeciwnie – łatwo zatracasz się w tym małym oknie na świat i w efekcie staje Ci na przeszkodzie szybkiej i efektywnej pracy? Pamiętaj, że to Ty nadajesz znaczenie sprzętom, których używasz. Jedynymi aplikacjami, z których korzystasz, mogą być messenger, tinder i instagram (ale o tym ostatnim za chwilę), możesz jednak zainstalować w swoim telefonie takie narzędzia, które ułatwiają naukę lub pomagają zarządzać czasem. Pozwól, że przedstawię Ci osiem moich ulubionych.
1. Duolingo
Duolingo to klasyczna już aplikacja, której celem jest przyśpieszony kurs językowy. Dla użytkowników korzystających z polskiej wersji programu, przygotowano jedynie lekcje angielskiego, jednak w rzeczywistości opcji jest dużo więcej! Jeśli interesuje Cię hiszpański, rosyjski, rumuński, a może egzotyczny nawaho, wybierz angielską wersję językową – w ten sposób nie tylko poznasz zupełnie nowe języki obce, ale także powtórzysz ten, którym już władasz. Kurs na Duolingo wyróżnia się bogatym i praktycznym zasobem słownictwa, przyjemną szatą graficzną, a jednocześnie prostym interfejsem. Od swoich użytkowników wymaga regularności, która jest bardzo istotnym gwarantem sukcesu w czasie nauki języków obcych – jeśli pominiesz lekcję, będziesz musiał zacząć od nowa, a aplikacja wyśle Ci emocjonalne powiadomienie o tym, że zasmuciłeś Duo – zieloną sowę, która jest maskotką aplikacji. Kurs rozpoczyna test poziomujący, a ukończenie bloku daje, według autorów aplikacji, umiejętności językowe porównywalne do tych, które zyskujemy zdobywając certyfikat na poziomie B1. Pamiętaj jednak, że nawet bardzo aktywne korzystanie z tej aplikacji, to nie to samo co indywidualny kurs języka obcego, podczas którego nauczyciel dostrzega Twoje potrzeby, koryguje błędy i dostosowuje nauczane treści do Ciebie. Ponadto Duolingo nie tłumaczy zasad gramatyki. Jeśli nie masz czasu na dojazdy do szkoły językowej lub w swojej okolicy nie znalazłeś interesującej oferty, rozważ korepetycje online. Ale z aplikacji i tak skorzystaj! To świetne, motywujące do regularnej pracy, narzędzie do codziennych ćwiczeń językowych, bogate w liczne przykłady zdań do tłumaczenia, których będziesz mógł użyć w naturalnej rozmowie z native speakerem.
2. Tandem Language Exchange
Być może miałeś kiedyś w ramach szkolnego angielskiego okazję brać udział w wymianie listów z zagranicznym uczniem. Celem aplikacji Tandem Language Exchange jest kojarzenie ze sobą partnerów do takiej właśnie wymiany językowej, umożliwiającej jednak kontakt nie tylko korespondencyjny, ale także na chacie video. Wymiana językowa, tak jak omówiony wcześniej kurs online uzupełnia wiedzę i umiejętności, które zdobywasz w czasie lekcji języka obcego. Kładzie nacisk przede wszystkim na to, by poprawić akcent oraz ulepszyć wymowę. Daje Ci jeszcze jedną, mniej związaną z edukacją, a bardziej z życiem osobistym, korzyść – możliwość poznania nowych, ciekawych osób. Podobnie jednak jak Duolingo nie jest w stanie zastąpić korepetycji, nawet jeśli zakłada regularny kontakt z native speakerem. Czy sam potrafiłbyś wytłumaczyć zawiłości fleksji lub składni języka polskiego komuś, kto dopiero się go uczy? Zdecydowanie bezpieczniej oddać się w ręce nauczyciela-specjalisty. Regularne rozmowy z rodzimym użytkownikiem języka pozwolą Ci jednak ugruntować i poprawić umiejętności, a także nabrać większej pewności siebie w mówieniu.
3. Clear Scan
Materiały edukacyjne dostępne online mają dużą przewagę nad tradycyjnymi książkami. Są przecież na wyciągnięcie ręki. Niekiedy jednak może się zdarzyć, że będziesz musiał skorzystać z podręcznika wydanego jeszcze przed wojną, bez możliwości wypożyczenia go na zewnątrz. Albo – w naprawdę skrajnych przypadkach – dziewiętnastowiecznego rękopisu. Też oczywiście do wglądu wyłącznie w czytelni. Czy choćby z odręcznych notatek koleżanki. Wówczas szkoda byłoby tracić czas na przepisywanie treści albo robienie skrótowych notatek. Czy pozostają Ci zatem niekoniecznie wyraźne i łatwe do odczytania fotografie? Niekoniecznie! Liczne aplikacje (ja używam Clear Scan) oferują zeskanowanie tekstu, automatyczne połączenie poszczególnych skanów i ich konwersję w pliki pdf. Dzięki temu nawet pomoce dydaktyczne z dawnych lat stają się prawie tak samo wygodne w użytkowaniu jak materiały do pobrania z internetu.
4. Coursera
To aplikacja dla osób ciekawych świata, które stawiają na swój wszechstronny rozwój, także w tych dziedzinach, które nie są ich specjalizacją. Swoim użytkownikom daje dostęp do kursów prowadzonych przez profesorów renomowanych uniwersytetów z całego świata! W ofercie aplikacji znajduje się kilkaset szkoleń w postaci zblokowanych materiałów video. Potrafią wciągnąć jak dobry serial! Ich tematyka jest bardzo zróżnicowana: od seminariów z historii sztuki, poprzez zajęcia z zakresu psychologii zwierząt aż po data science. Na courserze znajdziesz także zajęcia z języków obcych, również dalekowschodnich, jak chiński czy koreański. Większa część oferty coursery to zresztą kursy po angielsku, co daje jeszcze jedną okazję do szlifowania języka. Jeśli nie zależy Ci na zdobyciu certyfikatu potwierdzającego ukończenie zajęć, udział w nich jest bezpłatny – za zaświadczenie trzeba będzie zapłacić.
5. Instagram

Zdziwiony? Przecierasz oczy ze zdumienia? Niepotrzebnie! Instagram to nie tylko złodziej czasu, a w jego zasobach znajdziesz znacznie więcej niż selfie i zdjęcia opatrzone hashtagiem #outfitoftheday czy #podróżemałeiduże! Coraz więcej nauczycieli i korepetytorów pojawia się w tej internetowej przestrzeni. Po pierwsze po to, by inspirować innych, pokazując efekty swojej pracy, po drugie, by tworzyć archiwum własnych pomysłów i wreszcie po trzecie, by upowszechniać wiedzę z dziedziny, którą się zajmują. Obserwując konta edukacyjne możesz uczyć się przy okazji codziennego przeglądu Instagrama! To działa, bo z natury jesteśmy wzrokowcami. Obecnie trudno jest skupić uwagę ucznia na dłuższym tekście – kolorowe grafiki czy zdjęcia podpisane skondensowaną informacją to z pewnością materiały edukacyjne, dzięki którym szybko przyswoisz wiedzę. Warte uwagi są także tak zwane studygramy, a więc profile prowadzone przez uczniów i studentów relacjonujących swoje zmagania edukacyjne. Tam znajdziesz rady dotyczące strategii uczenia się, książkowe polecenia, a także materiały w postaci pięknie zaprojektowanych notatek – może zainspirują Cię do tego, by utrzymywać estetykę własnych zapisków?
6. Forest – Focus Time for Productivity
Jeśli jednak Instagrama wykorzystujesz raczej do przeglądania stories znajomych, relacjonowania swoich podróży albo poszukiwania kulinarnych inspiracji, na czas nauki wypróbuj aplikację Forest. Kiedy ją włączasz, hodujesz wirtualne drzewko – ale uwaga – tylko do momentu, w którym nie uruchomisz innej aplikacji, a więc nie rozproszysz się. Jeśli to zrobisz, Twoja roślina umiera. To dobry sposób dla tych, którym brakuje motywacji do nauki. Bez skupienia nie ma efektywnej pracy. Wysiłki uczniów i nauczycieli idą na marne, gdy w czasie porządkowania wiedzy zyskanej na zajęciach lub korepetycjach nie zachowujesz wystarczającej uwagi. Warto więc hodować drzewko, jeżeli potrzeba Ci dodatkowego impulsu do treningu uważności. A ponadprogramową zaletą korzystania z Forest jest kształtowanie ekologicznej wrażliwości wśród użytkowników tej aplikacji! Wszak drzewa są naszymi naturalnymi sprzymierzeńcami, nie tylko w walce z wirtualnymi rozpraszaczami, ale także z kryzysem klimatycznym.
7. Pomodoro Timer
Największe nawet skupienie na zadaniu musi mieć swoje granice. Bardzo ważnym aspektem uczenia się jest…przerwa, podczas której w całodziennym naukowym maratonie można złapać chociaż chwilę wytchnienia. Problem pojawia się jednak, kiedy chwytasz oddech dłużej niż planowałeś i pięć minut na rozprostowanie kości staje się godziną zmarnowaną na przeglądanie facebooka. Dobrą techniką, by się z tym uporać jest zastosowanie włoskiej techniki Pomodoro, która swoją nazwę zawdzięcza kuchennemu minutnikowi w kształcie pomidora. W myśl tej zasady poszczególne zadania wykonujesz w dwudziestopięciominutowych blokach oddzielonych pięciominutową przerwą. Po czterech „pomidorach” możesz zafundować sobie nieco dłuższy, bo trwający aż piętnaście minut, odpoczynek. Zaletą tej techniki jest także konieczność przygotowania listy zadań: powtórka słówek z angielskiego, rozwiązanie próbnej matury, opracowanie lektury – jeśli każdą z tych czynności zamkniesz w dwudziestu pięciu minutach, będziesz mieć poczucie spokojnego, metodycznego działania, które z pewnością popłaci. W przeciwnym wypadku Twoja nauka będzie nieco chaotyczna, a przez to mniej efektywna. Oczywiście nie potrzebujesz aplikacji do pracy z techniką Pomodoro – wystarczy do tego zwykły zegarek i kartka papieru, na której zapiszesz swój plan. Aplikacje są jednak jednym z wielu sposobów, by ułatwić naukę. Będzie Ci zdecydowanie wygodniej, jeśli narzędzia do zarządzania czasem znajdą się w jednym miejscu o prostym interfejsie.
8. Spotify

Spotify to odtwarzacz muzyki i podcastów, za pomocą którego posłuchasz za darmo ulubionych, ale losowo wybranych, utworów. Jeśli zdecydujesz się na abonament, sam ustalisz kolejność odtwarzania. To niekoniecznie propozycja dla wszystkich, bo nie każdy uczy się przy podkładzie muzycznym, niektórzy wolą robić to w absolutnej ciszy, dlatego zostawiamy ją na koniec. Jeśli lubisz, gdy podczas nauki coś gra Ci w tle, to z pewnością ta aplikacja sprawdzi się u Ciebie – muzyki nie będą przerywać zapowiedzi, jak w radiu, a użytkownikom wersji premium nie przeszkodzą również reklamy. Nie trzeba zmieniać płyty ani odtwarzać pojedynczo każdego z utworu. Spotify ma bogatą biblioteczkę muzyki klasycznej, która bardziej niż jakakolwiek inna ułatwia naukę. Wolfgang Amadeusz Mozart czy Jan Sebastian Bach skomponowali utwory, które – według badań dwudziestowiecznych psychologów i muzykologów – pobudzają nasze mózgi do bardziej wytężonej pracy. Ponadto w aplikacji znajdziesz już przygotowane przez innych użytkowników playlisty do nauki. Będziesz zadowolony również, jeśli dobrze idzie Ci uczenie się przy dźwiękach natury, takich jak szum morza albo śpiew ptaków – i takie nagrania również znajdują się w bibliotece. A jeśli nie możesz skupić się na pracy przy muzyce, Spotify i tak ułatwi Ci naukę: w jego zasobach znajdziesz inspirujące nagrania dotyczące wielu dziedzin wiedzy, w tym również podcasty po angielsku nagrane specjalnie tak, by można było je wykorzystać do nauki na wszystkich poziomach zaawansowania. Koniecznie wypróbuj Easy stories in english. Podcasty znajdziesz także w innych wersjach językowych!
Jeśli dostaniesz nóż, możesz kogoś skrzywdzić albo zrobić kanapkę. Podobnie jest z aplikacjami albo szeroko pojętą technologią. Tylko Ty decydujesz, w jaki sposób wykorzystasz dostępne narzędzia i nikt poza Tobą tego nie zrobi. Możesz zatracić się w grach, serialach i mediach społecznościowych, ale wcale nie musisz. Wielu uczniów przed maturą decyduje się na zupełną rezygnację z mediów społecznościowych i aplikacji mobilnych, aby upewnić się, że nie zmarnują czasu na przygotowanie do egzaminów. To niekoniecznie dobra strategia – wywołuje stres i poczucie winy z każdym, ukradkowym spojrzeniem w stronę ikonki ulubionej aplikacji. Zamiast tego wykorzystaj możliwości, jakich nie miały wcześniejsze pokolenia. Kursy online, pomoce do zarządzania czasem, materiały edukacyjne są w zasięgu Twojej ręki. Możesz także zdecydować się na korepetycje przez internet i bez wychodzenia z domu uczyć się angielskiego, matematyki albo programowania. Obecnie nauka jest prostsza i łatwiej dostępna niż kiedykolwiek wcześniej. Żal nie skorzystać? A więc zwolnij trochę miejsca w telefonie i wypróbuj polecane powyżej aplikacje!